W ostatnich latach termin „pokolenie płatków śniegu” stał się popularnym określeniem, używanym często w kontekście młodszych generacji, szczególnie millenialsów i pokolenia Z. Opisuje się nim młodych ludzi o cechach osób nadmiernie wrażliwych, nietolerancyjnych wobec krytyki i nadmiernie przekonanych o swojej wyjątkowości. Ale czy ten obraz jest sprawiedliwy? Czy naprawdę oddaje rzeczywistość życia młodych ludzi w dzisiejszym społeczeństwie? Sprawdźmy!
Skąd się wzięła nazwa „pokolenie płatków śniegu”?
Termin „pokolenie płatków śniegu” zyskał popularność po publikacji książki „Fight Club” Chucka Palahniuka w 1996 roku. To właśnie tam główny bohater mówi: „Nie jesteś wyjątkowy. Nie jesteś pięknym i unikalnym płatkiem śniegu.” Metafora ta dość szybko przypadła do gustu mediom i rozmaitym komentatorom życia społecznego, zaczynając niejako żyć własnym życiem. Używano ją na określenie osób uważających się za wyjątkowe, ponadprzeciętne, jedyne w swoim rodzaju. Sam termin stał się tak popularny, że w 2016 roku określenie „pokolenie płatków śniegu” zostało uznane przez Collins English Dictionary za jedno ze słów roku.
Jak się narodziło „pokolenie płatków śniegu”?
Zanim zacznie się krytykować „pokolenie płatków śniegu”, warto się zastanowić, skąd wzięło się nie tyle sformułowanie, co samo pokolenie. Eksperci nie mają wątpliwości, że ukształtowała je generacja nadopiekuńczych rodziców. Wychowywanie pod kloszem spowodowało brak okazji młodych ludzi do konfrontacji z rzeczywistością, czego konsekwencją jest właśnie nieumiejętność bycia samodzielnym. Swoiste zawieszenie w czasoprzestrzeni pomiędzy dorastaniem a dorosłością ma swoje realne konsekwencje. Młodzi ludzie są nadmiernie wrażliwi i łatwo się obrażają (mówi się nawet o swoistej „kulturze obrażania się”). Według nich, pokolenie to ma trudności z radzeniem sobie z trudnościami życia codziennego, ponieważ dorastało w środowisku, które chroniło je przed wszelkimi przeciwnościami.
„Śnieżynki”, jak się je określa, bywają definiowane jako niezaradne życiowo i nieprzystosowane do funkcjonowania na rynku pracy. Nie można im jednak odmówić chęci do nauki i rozwoju. To, co zwraca szczególną uwagę to fakt, że są to indywidualiści, którzy fokusują się przede wszystkim na sobie.
W obronie pokolenia
„Pokolenie płatków śniegu” nie przez wszystkich bywa oceniane skrajnie negatywnie. Eksperci zwracają uwagę na fakt, że postrzeganie „Śnieżynek” wyłącznie pejoratywnie jest często uproszczone i nie zawsze sprawiedliwe. Wielu młodych ludzi zmaga się z realnymi wyzwaniami, a ich wrażliwość – przez wielu tak negowana – często wynika z głębokiego zaangażowania społecznego i ekologicznego oraz chęci poprawy świata, w którym żyją.
Obrońcy młodszych generacji podkreślają także, że to właśnie zaangażowanie „Śnieżynek” prowadzi do pozytywnych zmian społecznych. „Pokolenie płatków śniegu” jest bowiem bardziej świadome problemów społecznych, takich jak równość płci, prawa mniejszości i zmiany klimatyczne. Młodzi ludzie często stają na czele ruchów społecznych, walcząc o sprawiedliwość i równość.
Rzeczywistość młodych ludzi
Życie młodych ludzi we współczesnym świecie jest pełne wyzwań. Wysokie koszty życia, niestabilność zatrudnienia, presja mediów społecznościowych i globalne problemy społeczne to tylko niektóre z trudności, z którymi muszą się mierzyć. Mimo to, wielu z nich wykazuje niesamowitą odporność, innowacyjność i determinację. Wystarczy choć chwilkę poobserwować rzeczywistość, aby nie mieć cienia wątpliwości, że pokolenie to jest w stanie szybko załatwić każdą sprawę. Wielu młodych odnosi sukcesy na polach zawodowych. Szybko odnajdują się w zmieniającej się rzeczywistości. Są bardziej otwarci na różnorodność i inkluzywność. Promują wartości, które są fundamentem jutra : takie jak empatia, współpraca i troska o innych. Choć bywają interpretowane jako wrażliwość, w rzeczywistości jest to siła, która napędza społeczne postępy.
Zanim więc jednoznacznie negatywnie zdefiniujemy „pokolenie płatków śniegu”, weźmy pod uwagę całokształt.